J 10,1–10 Słowa Ewangelii według świętego Jana. Jezus powiedział: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych”.Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości”. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy w górach. W dolinie widzimy dużo owiec, od najmniejszej, niedawno narodzonej do najstarszej. Widzimy także pasterza, który pilnuje owiec oraz psa pasterskiego, który pomaga. Takim dobrym pasterzem jest właśnie Jezus. Zna swoje owce, woła je po imieniu i daje to, co najlepsze. Złodziejowi nie zależy na dobru owiec, zależy mu tylko na tym, by je skrzywdzić. Kto wchodzi przez bramę jest wiarygodny, można mu zaufać. Tylko złodziej wchodzi po swojemu. Niedziela Dobrego Pasterza ma także drugą nazwę- Niedziela Powołaniowa. Nasz Pan pragnie dla nas szczęścia, więc powołuje do służby.
Justyna Kaleta Z dnia 19 sierpnia 2020 Wiele razy czytając te Słowa próbowałam zanegować to, czego mi brakowało. Przybierać dobrą minę do złej gry. Bo przecież nawet Słowo Boże można źle rozumieć, czy też po prostu pusto czytać bez proszenia o pomoc Ducha Świętego! Często chrześcijanie usłyszą coś w Kościele, czy od kogoś będącego autorytetem i próbują wpasować się w ten schemat, zupełnie bezrozumnie, nie słysząc co w tej sytuacji mówi do nich bezpośrednio sam Bóg. A może po prostu – nie próbując nawet usłyszeć. Niczym Apostołowie, którzy wiele razy nie poznali Jezusa, przestraszyli się Jego Słowa, bo było zbyt trudne. Niezrozumiałe. Pełne paradoksów. Zwiastujące wielkie rzeczy. A oni przecież woleli poprzestać na tym, co miałkie, przeciętne, ale…znane!Nie brak mi niczego? Czy samej Matce Bożej nie było brak niczego? Czy Hiobowi nie było brak niczego? Czy Sarze nie było brak niczego? Czy Abrahamowi nie było brak niczego? Czy świętej Ricie nie było brak niczego?I jak powiedzieć osobie cierpiącej na BRAK zdrowia, rodziny, czy… wody pitnej, że NIE BRAK CI NICZEGO…Ja już nie mam takiej „odwagi” Byłoby to swoistym okrucieństwem (sic!) A tak często chcemy innych pocieszać, negując ich cierpienie, wymyślając własne rozwiązania bez konsultacji z Duchem Świętym, czy porównując do innych, którzy mają jeszcze gorzej. Totalnie bez zatem rozumieć sens słów z dzisiejszego psalmu? Dziś pytam Ducha Świętego i nie muszę udawać, oszukiwać samą siebie, czy coś sobie wmawiać. Prawda wyzwala. Boże drogi pełne są paradoksów. Jeśli wytrwam i nie odejdę od Jezusa – On mi wszystko wynagrodzi (w Jego czasie) Tylko muszę słuchać jak mówi do mojego serca. Może wtedy zrozumiem sens przebytej drogi? Może okaże się, że potrzebowałam coś stracić, by…odzyskać?Bo można żyć w braku, i w nim dostrzegać (przyszłe) błogosławieństwo. Można nie mieć wiele i mieć wszystko w Bogu. W samym środku wielkiej burzy Dopiero wtedy docenię w pełni promienie słońca..i wiosnę, i pierwsze kwiaty..Co więcej – jestem przekonana, że bez braku nie ma pełni. Bez łez nie ma szczęścia. Bez tęsknoty nie ma miłości. Tak jak bez nocy…nie ma poranka!Niech Pan wypełni i wynagrodzi obficie każdy Twój „brak”…. A Ty trwaj dzielnie w Bożym Słowie, w prawdzie, w nadziei i nie ustawaj we wdzięczności za wszystko, czego Ci dziś nie brakuje
Tekst i Chwyty Pieśni: O, Panie Tyś moim Pasterzem. D A7 D h 1. O Panie, Tyś moim Pasterzem, e A7 D tak dobrym, że nic mi nie braknie; A7 D A7 D h do Źródeł Wód Żywych mnie wiedziesz, e A7 D D7 prostymi ścieżkami prowadzisz. G A7 D h Ref. Pasterzem moim jest Pan fis A7 D D7 i nie brak mi niczego. Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego. Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoją chwałę. Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego. Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą. Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego. Stół dla mnie zastawiasz na oczach mych wrogów. Namaszczasz mi głowę olejkiem, a kielich mój pełny po brzegi. Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego. Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pana po najdłuższe czasy. Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego.